Kilka kontuzji w drużynie APN Siemianowice spowodowało że na boisku pojawiło się tylko 11 zawodników w tym dwóch bramkarzy. Dlaczego trener nie wpuścił na boisko drugiego bramkarza tego nie wiem ale gospodarze przystąpili do meczu w " 10 ". Nic to nie zmieniło w naszym nastawieniu do meczu wyszliśmy skoncentrowani i od pierwszych minut dyktowaliśmy warunki gry a przeciwnicy mieli problemy z wyjściem za własną połowę a o oddaniu strzału mogli tylko pomarzyć. W 5' szybka dynamiczna akcja prawą stroną Bozka podanie do Chebla stojącego przed bramką bez krycia strzał niepewny ale piłka wpada do bramki 1 : 0. W 9' wrzut piłki z autu Chebel przedłuża głową piłka trafia do Raka ten strzela mocno i precyzyjnie bramkarz bez szans 2 : 0. W 13' kapitalne podanie Jamrozika do Chebla który przykłada nogę strzelając do pustej bramki 3 : 0. Niestety to nas tak rozluźniło że chociaż dalej mieliśmy przewagę marnowaliśmy idealne sytuacje do strzelenia bramki to przez fatalne błędy pozwalaliśmy przeciwnikowi zbliżyć się do naszej bramki a nawet po przypadkowej piłce do przodu nawet strzelić nam gola na 3 : 1. O drugiej połowie nie ma co pisać gdybyśmy wykorzystali chociaż połowę okazji do zdobycia bramki wynik byłby bardzo wysoki a bramkę straciliśmy nie po akcji gospodarzy ale po błędzie naszego bramkarza. Patrząc na ten mecz przypominałem sobie nasze mecze w 6 i 5 lidze okręgowej a jedynym pozytywem jest poprawienie naszego bilansu bramkowego minusem natomiast że daliśmy sobie strzelić dwie bramki.
W tym tygodniu trenujemy poniedziałek 19.00 środa 17.30 w czwartek gramy zaległy mecz ze Stadionem Śląskim o 16.00.