Dwa przegrane mecze ale jakże różne od siebie. W meczu z Czarnymi to my byliśmy drużyną zdecydowanie lepszą natomiast w Bukownie mecz był na remis. Gospodarze pomimo tego że nie mają dobrych zawodników tworzyli kolektyw grając z dużą dyscypliną taktyczną i jak jeden zawalił drugi już był do pomocy a każdy grał dla drużyny pilnując swojej pozycji. My tradycyjnie brak powrotów brak pójścia za akcją dodatkowo nerwowo wybijając piłkę do przodu przeważnie niedokładnie lub do przeciwnika przez co sytuacji podbramkowych w tym meczu z obu stron było jak na lekarstwo. Niestety przeciwnicy nie rozdawali prezentów jak my gdy w 26' nasz obrońca zamiast zostawić piłkę wybiegającemu do niej bramkarzowi zagrywa głową obok niego i napastnik gospodarzy wjeżdża z piłką do pustej bramki 0 : 1 a w 18' drugiej połowy piłkę zagraną za obrońców którą bez problemów złapałby nasz bramkarz zatrzymuje odbijając ją głową i przeciwnik lobem zdobywa drugiego gola. Miał być mecz na przełamanie ale znowu nie wyszło gramy pechowo bo piłkarsko nie jesteśmy gorsi ale brakuje determinacji i i woli walki u większości zawodników a niestety szczęście uśmiecha się do tych co bardziej chcą. Przed nami trudny okres ale charakter drużyny poznaje się wtedy gdy trzeba zmobilizować się i przełamać złą passę jeszcze większym wysiłkiem włożonym nie tylko w mecz ale też w trening a z tym ostatnio w naszej drużynie jest kiepsko. większość zatraciła ducha walki osiadła na tym co już dokonała myśląc że przeciwnicy ich się wystraszą i oddadzą mecz za darmo a życie pokazuje że o wszystko trzeba walczyć od początku do samego końca o czym porozmawiamy na spotkaniu w poniedziałek przed treningiem o 18.30. Serdecznie zapraszam.