Przedostatni dzień obozu obfitował w ciekawe wydarzenia. Rano każda z grup rozegrała sparing:
2007
Przeciwnikiem był zespół z Żywca. Co prawda rocznik 2008, ale nie mający sobie równych w regionie w swojej kategorii. Nasi chłopcy wygrali 4:0 pokazując dobrą grę.
2009 (gr niebieska)
Trafił nam się bardzo trudny przeciwnik. Drugi zespół Górnika Zabrze rocznik 2008. Początek meczu to przygniatająca przewaga Zabrzan. Wynikało to nie tyle z przewagi w każdym elemencie piłkarskiego rzemiosła, ale z bojaźni przed tej klasy przeciwnikiem. Po rozmowie motywacyjnej, chłopcy zaczęli walczyć. Przeciwnik dalej przeważał, ale byliśmy w stanie przedrzeć się pod bramkę przeciwnika i stworzyć sobie sytuacje, a nawet strzelić bramki. Pozbycie się strachu sprawiło, że podjęliśmy walkę wręcz i przeciwnik zaczął mieć problemy ze stwarzaniem sobie sytuacji bramkowych. To była świetna lekcja gry. Jeżeli chcesz wygrywać, to walcz, graj szybko i szybko podejmuj decyzje, w przeciwnym razie może to bardzo boleć (o czym przekonało się kilku chłopaków). Po meczu poobijani, ale z większą pewnością siebie podziękowaliśmy przeciwnikom za grę.
2009/2010 (gr żółta i czerwona)
Na orliku rywalizowaliśmy z Liskiem Milówka rocznik 2010. Nasi chłopcy wygrali 10:6 mimo, że początek meczu to przewaga Lisów.
Po sparingach pojechaliśmy do ośrodka. Spakowaliśmy częściowo walizki i zjedliśmy obiad. Dalsza część dnia to relaks i zabawa w aquaparku w Żywcu. Przyjemna temperatura wody i powietrza pozwoliła naprawdę odpocząć i zapomnieć na chwilę o piłce nożnej.
Wieczorem zamiast kolacji był grill. Każdy mógł usmażyć kiełbaskę nad ogniskiem, zjeść kiszonego ogórka i spróbować smalcu swojskiego przy muzyce Golec Orkiestra. Po ognisku odbyło się losowanie drużyn do tradycyjnego turnieju, który rozgrywamy na koniec obozu. Jutro rano rywalizujemy między sobą w turnieju ośmiu drużyn. Dwie grupy po cztery zespoły, w każdej drużynie chłopcy z rocznika 2009 i 2007, ale zwycięzca może być tylko jeden.
Zdjęcia w galerii na facebooku Unii Kosztowy