2019-12-16 10:52  -  jac

Posumowanie sezonu.

Posumowanie sezonu.

Koniec roku, to czas: podsumowań, analizy, rozliczeń z założonych celów oraz wyznaczanie kolejnych. W kilku słowach postaram się streścić przebieg tych paru  miesięcy w grupie młodzików 2007/08.


Nowy sztab.

Rotacja trenerów w prowadzeniu grup młodzieżowych, jest zjawiskiem zwykłym w procesie szkolenia. Rocznik 2007/08 objąłem wraz z asystentem Piotrem Kaszycą w sierpniu br. To nie pierwsza „wizyta” w tej grupie. W 2014 roku (!) miałem przyjemność pracować z tymi, jeszcze wtedy, chłopczykami ;)

Kadra.

Dużo się zmieniło przez pięć lat. I bardzo miło widzieć wielu zawodników z tamtego okresu :)

W najnowszej „historii” tej grupy, nie obyło się bez przetasowań. Kilku chłopaków zmieniło barwy klubowe (Gurzkowski – Piast Gliwice; Błotko – GKS Tychy; Gemborys – Ruch Chorzów oraz ostatnio: Kujawa – Fortuna Wyry; Bautista – Lechia Mysłowice). Tym samym zrobiło się trochę miejsca. Dla większości na „wyjście z cenia”. Już po tych kilku miesiącach widać nowych liderów. Kilku chłopaków szybko weszło na "wyższy" poziom. Kadrę uzupełnili wartościowi zawodnicy katowickiej Gieksy: Ambroziak oraz Okoń. Obecnie, optymalna kadra 20 zawodników, pozwala na komfortową pracę oraz realizację założeń szkoleniowych. "Chemia" miedzy nami jest! To dobry prognostyk :) Oczywiście nie zamykamy się na nowych graczy. Chętni, ambitni, niebojący się ciężkiej pracy zawodnicy – zawsze dostaną szansę na reprezentowanie naszych barw.

Liga.

Występ w IV Lidze Młodzików D1, wypadł poniżej oczekiwań a przede wszystkim potencjału grupy. Wydawałoby się, że solidnie przepracowany obóz pozwoli na spokojną pracę i postępowy rozwój. Przedsezonowe, wartościowe sparingi, również napawały optymizmem. Życie jednak zweryfikowało nas trochę inaczej.  Wystartowaliśmy bardzo słabo: ledwo remis w pierwszej kolejce z siedmioosobową drużyną potem cztery przegrane z rzędu. Kiedy wydawało się, że złapaliśmy formę (7 punktów w 3 kolejnych meczach), wpadliśmy znowu na „złe tory”. Oczywiście, nie każda przegrana była porażką. Niekiedy zabrakło szczęścia – przegrywając jedną bramką. Czasem byliśmy „lepsi” ale kończyliśmy bez punktów. Martwi trochę „mental” chłopaków. Brakuje czasem sportowej złości. Chyba są za grzeczni! ;) Zaledwie po dwa zwycięstwa i remisy plus dziewięć porażek, dało nam utrzymanie. I to w ostatniej kolejce. Chluby to nie przynosi, ale pamiętając o roszadach kadrowych oraz nowych „miotłach” ;) nie robimy tragedii.

Plan.

Cel nadrzędny jest opisany w misji Akademii na stronie klubowej. Szkolimy w oparciu o Narodowy Model Gry PZPN. W naszej grupie, skupiamy się nie tylko na rozwoju umiejętności indywidualnych ale również na szeroko pojętym rozumieniu gry. Chcemy przekazać jak najwięcej w taki sposób aby chłopcy byli przygotowani do gry w sposób wszechstronny. Do tego potrzeba ciężkiej pracy (trenerzy, zawodnicy)  systematyczności oraz cierpliwości (trenerzy, zawodnicy i… Rodzice!) „Wynikowcami” nie będziemy. Ale wynik jest dla nas ważny. Chcemy, aby nie był celem tylko skutkiem!