W sobotnie przedpołudnie udaliśmy się do Częstochowy która przywitała nas śniegiem. Świeżo odświeżone boisko było gwarancją tego że nie tylko z przeciwnikiem będziemy musieli się mierzyć tego dnia ale również z trudnymi warunkami atmosferycznymi.
Zaczęliśmy bez respektu dla klasowego rywala i do momentu kiedy zajmowaliśmy się grą wyglądało wszystko dobrze jednak z biegiem czasu to Raków przejmował coraz większą przewagę i kontrolę nad sytuacją boiskową. Kilka prostych technicznych błędów przy rozegraniu a dodatkowo ogromna presja którą zawodnicy sami na siebie nałożyli spowodowała że wraz nieudanymi zagraniami już nie tylko z przeciwnikiem i warunkami musieliśmy walczyć ale również zmuszeni byliśmy stoczyć najcięższa walkę wewnętrzną z samym sobą. Jednak w przypadku gdy mierzymy się z tak klasowym rywalem musimy skumulować wszystkie siły i uwagę na rywalizacji z nim a nie szukać dodatkowych utrudnień. Napawać optymizmem może fakt że gdy już wszystko było rozstrzygnięte znów wróciliśmy do swojej gry prezentując otwarty futbol i parę ciekawych zagrań kilkukrotnie odgryzając się rywalowi z Częstochowy.
"Dopóki walczysz jesteś zwycięzcą" - I nie wynik o tym decyduje czy zostaniesz pokonany lecz Twoja głowa i jeśli zrobisz wszystko co w twojej mocy możesz czuć się zwycięzcą.
Unia zagrała w składzie: Mazur, Seweryn - Michalski, Czajkowski, Waziński, Helwing, Bielawski, Pieprzyk, Piotrowski, Rotko Filip