Sparing z Piastem nie był planowany, ale nie mogliśmy nie odpowiedzieć przynajmniej z dwóch względów. Pierwszy: zespół Piasta prowadzi były trener naszej Akademii - Rafał Jaskóła (pozdrawiamy! ), drugi: możliwość konfrontacji z renomowaną szkółką piłkarską. Szybko się zorganizowaliśmy i dzięki mobilności naszych Rodziców (dziękuję!) stawiamy się na boisku w Knurowie, choć tylko z jednym zmiennikiem.
Mecz nie wyszedł nam najgorzej. Z przebiegu, można powiedzieć: wyrównany ze wskazaniem na Piasta. Jednak przegrywamy 3-1. Dwie pierwsze bramki tracimy po ogromnych błędach indywidualnych. Na 1-0, nasz obrońca zbyt lekko zagrywa do bramkarza a naciskający go rywal strzela w sytuacji 1x1. 2-0 - brak zdecydowania obrony a przede wszystkim bramkarza do chęci złapania górnej piłki. Mieliśmy oczywiście swoje okazje do zdobycia goli, jednak brak zimnej krwi lub zbytnia opieszałość w podjęciu decyzji nam to uniemożliwiły. Przerwa.
Zespół przeciwnika zaawansowany taktycznie. Po kolejnej przygotowanej akcji strzela na 3-0. Odpowiadamy trafieniem z rzutu wolnego z dalszej odległości. Strzał Marcela po rękach bramkarza wpada do bramki dając gola honorowego.
Z ostatnich springów, ten był chyba najlepszy w naszym wykonaniu. Mimo, że jeszcze nie wygraliśmy meczów kontrolnych, widać progres w działaniach na pełnowymiarowym boisku. W piątek (10/12) zagramy na Kresach z UKS Ruch. Może "odczarujemy" w końcu to miejsce? ;)