Zabrakło chęci

Mecz zaczął się niemrawo ale tylko drużyna Zagłębia chciała wygrać mecz atakując i broniąc całym zespołem, my jeszcze byliśmy w szatni gdzie przy ogrzewaniu podłogowym było cieplutko nie to co na idealnie przygotowanym z naturalną trawą boisku z temperaturą plus 2 stopnie. Mimo wszystko gospodarze nie stwarzali sobie sytuacji do zdobycia gola a bramkę w 8' tracimy gdy po rzucie rożnym zawodnik oddaje strzał z bardzo dziwnej pozycji wysoko podnosząc nogę a piłka wpada nad naszym bramkarzem idealnie w róg bramki. Potem znowu nic się nie dzieje i w 33' Zagłębie przeprowadza akcje lewą stroną bardzo szybki zawodnik wyprzedza naszego obrońcę precyzyjny strzał obok wybiegającego z bramki Wojtka i przegrywamy 0 : 2. Trzy minuty później przegrywamy już 0 : 3 po zagraniu piłki za obrońców i wyjściu chyba na pozycji spalonej zawodnika sam na sam z naszym bramkarzem. Rozmowa w czasie przerwy poskutkowała bo zaczęliśmy więcej biegać po boisku bardziej agresywnie atakując przeciwnika i przyniosło to efekty w postaci że to my byliśmy stroną dominującą na boisku niestety w tym meczu nic nie chciało wpaść do bramki nawet w bardzo idealnych sytuacjach jak strzał Raka z bliskiej odległości głową gdy obrońca wybił piłkę z linii bramkowej. W dodatku w 29' długa piłka za obrońców wyjście sam na sam i wjazd z piłką do pustej bramki powoduje że przegrywamy 0 : 4 a w doliczonym czasie podanie z prawej strony nasz bramkarz wypuszcza z rąk i strzał z bliskiej odległości do pustej bramki ustala wynik meczu na 0 : 5.

Zapominamy już o tym meczu zaczynamy intensywnie trenować szczególnie że z powodu przerwy świątecznej mamy dwa tygodnie aby przygotować się do następnego meczu który znowu gramy na wyjeździe tym razem z MUKP Dąbrowa Górnicza w niedzielę 28 kwietnia o godzinie 09.30. Pozdrawiam