niepotrzebna nerwówka

W ciągu dwóch tygodni gramy 5 meczy ligowych w trudnej 3 lidze wojewódzkiej dodatkowo ostatni na grząskim boisku wymagającym dużego wysiłku rozegraliśmy niespełna 40 godzin temu więc czasu na regenerację nie mieliśmy za wiele.  Czy to zadecydowało o tym że prowadząc 4 : 0 w końcówce daliśmy sobie strzelić 3 bramki czy też rozluźnienie i brak koncentracji faktem jest że  było nerwowo. Zaczęliśmy fantastycznie byliśmy drużyną przeważającą i do przerwy po bramkach Bożka i Chebla prowadziliśmy 2 : 0 chociaż powinniśmy wygrywać 6 : 0 bo czterokrotnie po kapitalnych akcjach nasi zawodnicy wychodzili sam na sam z bramkarzem gości niestety czterokrotnie przegrywali te pojedynki. Trzeba przyznać że Zagłębie miało dwie sytuacje do strzelenia gola ale dzisiaj bardzo dobrze bronił Dominik. Po przerwie goście zagrali bardziej odważnie zbliżając się do naszej bramki ale na początku gdy jeszcze mieliśmy siły przeprowadziliśmy dwie akcje które Anglart zamienia na bramki i prowadziliśmy już 4 : 0. Niestety  po niegroźnych strzałach w ciągu 7 minut tracimy 3 bramki przynajmniej dwie wpadające za tzw. kołnierz nad Wojtkiem który bronił w drugiej połowie. Na szczęście minutę po strzeleniu kontaktowej bramki przez gości Jamrozik kapitalnie podaje do Chebla który sam przed bramkarzem popisuje się precyzyjnym mocnym strzałem i wygrywamy 5 : 3. Kolejny mecz w którym marnujemy idealne sytuacje do zdobycia gola ale nasza gra jest coraz lepsza brakuje jeszcze zgrania pomiędzy formacjami i komunikacji oraz ustawienia na boisku i nad tym będziemy pracować na najbliższych treningach chociaż czasu mało bo już w środę gramy kolejny mecz u siebie z MUKP a w niedzielę z liderem Ruchem Chorzów na wyjeździe