Do meczu przystąpiliśmy bardzo skoncentrowani chociaż jak się później okazało jednak nie wszyscy. Od pierwszych minut zaznaczyła się nasza lekka przewaga i trzykrotnie próbowaliśmy zdobyć gola natomiast o naszej przewadze niech świadczy fakt że drużyna Ruchu pierwszy w dodatku bardzo niecelny strzał oddała dopiero w 15 minucie. Niestety nasi bramkarze w dniu dzisiejszym nie mieli dobrego dnia i w ciągu 5 minut w 18' ; 20' i 23' po trzech prezentach przegrywaliśmy 0 : 3. Zmiana w bramce nie na wiele pomogła i chociaż kolejne bramki tracimy wreszcie po akcjach gospodarzy to przy większej koncentracji i braku bojaźni można było dwóch uniknąć. W czasie przerwy powiedziałem chłopcom że jestem zadowolony z ich gry i żeby grali dalej swoje a karma musi do nas przyjść. Okazało się że miałem racje i najpierw wracający po kontuzji Wilk w 6' przejmuje podanie obrońcy i chociaż na ostatnich siłach spowodowanych brakiem treningu strzela precyzyjnie w róg bramki zdobywamy pierwszego gola. 4 minuty później dynamiczna akcja Chebla ładny strzał w róg bramki 2 : 6. Niestety w 20' lekko uderzona piłka z rzutu wolnego wpada do naszej bramki i znów tracimy niepotrzebnego gola. W 30' Kępa wrzuca piłkę z rzutu rożnego kapitalna główka Kryjaka 3 : 7. Co znaczy szybkość napastnika przekonał się Kryjak który po zagraniu długiej piłki do przodu nie dał rady zatrzymać przeciwnika wyjście sam na sam ładny strzał 3 : 8. W ostatniej minucie meczu Chebel decyduje się na strzał z dystansu piłka nad bramkarzem wpada do bramki i przegrywamy 4 : 8 chociaż z gry byliśmy drużyną grającą na tym samym poziomie. Dlatego chciałbym podziękować chłopcom że w upale z dobrą drużyną wzmocnioną najlepszymi zawodnikami z UKS Ruch Chorzów i miażdżącą w tym sezonie wszystkich rywali my zagraliśmy jak równy z równym i z 12 straconych prze nich bramek my strzeliliśmy im aż połowę czyli 6 bramek. Wielki szacun i podziękowania.
W tym tygodniu trenujemy tylko środa czwartek a w sobotę bardzo ważny mecz z GKS Katowice o godzinie 11.00.