Nasza drużyna już nie raz udowodniła że potrafi wygrać z najlepszymi i przegrać ze słabszymi. Od początku mieliśmy wyraźną przewagę w posiadaniu piłki co chwilę zagrażając bramce przeciwnika i nie zmieni tego nawet prosty błąd naszego obrońcy w 11' gdy nie trafił w prostą piłkę przez co straciliśmy gola na 0 : 1. W 19' strzał z rzutu wolnego Jamrozika broni bramkarz ale zamykający lewą stronę Anglart dobija piłkę i mamy remis 1 : 1. Marnujemy kolejne idealne sytuacje pod bramką nie strzelając z 16 ; 11 a nawet z 5m próbując przyjąć piłkę a ofiarnie walczący obrońcy albo nam ją wybijają albo blokują albo broni bramkarz. Drugą połowę zaczynamy agresywnie znowu rządzimy na boisku co przynosi efekt w 6' i po podaniu Kryjaka zamykający akcję Anglart strzela gola na 2 : 1. W 13' Ścierski z rzutu wolnego wrzuca piłkę w pole karne Rak przedłuża głową a zamykający akcje z lewej strony Anglart strzela swojego 3 gola czyli hattrick. Niestety tylko my potrafimy skomplikować sobie najprostszą sprawę i w 15' nasz bramkarz szykuje się do złapania piłki obrońca nie wiadomo po co dotyka piłki i sędzia dyktuje rzut wolny za podanie do bramkarza. Rzut wolny pośredni perfekcyjnie wykorzystują goście strzelając mocno z 16m i jest 3 : 2. Zaraz po wznowieniu w 16' nasz stoper podaje lekko do bramkarza a ten przepuszcza piłkę między nogami i jest 3 : 3. Od tego momentu posypała się nasza gra chcąc szybko zdobyć zwycięską bramkę kopaliśmy bez sensu piłkę do przodu przeważnie niedokładnie znowu marnujemy kilka sytuacji aby zdobyć gola a goście widząc naszą nieporadność pod ich bramką coraz odważniej atakują i w 36' czterech naszych zawodników nie potrafi zablokować podania piłki do środka nasz bramkarz nie wychodzi do piłki stoper nie blokuje strzału i przeciwnik z 1m strzela między nogami naszego bramkarza i to co nie miało prawa się stać jest faktem przegrywamy 3 : 4.
Powiem szczerze jestem załamany kolejny mecz gdy przez nonszalancję brak koncentracji i zaangażowania niektórych zawodników rozdajemy prezenty w postaci straconych bramek i cały wysiłek włożony w mecz idzie na marne. Już w sobotę 21 września gramy kolejny mecz z Orbitą Bukowno więc radzę niektórym zacząć się zastanawiać czy chcą grać z drużyną i dla jej dobra zapomnieć o swoim ego i cieszyć się z dobrej gry i pozytywnego wyniku razem z kolegami.