Gra dobra, wynik fatalny...

W 1 kolejce rozgrywek V Ligi na ich rozpoczęcie (bo tylko nasze drużyny grały dzisiaj mecze, pozostałe drużyny poprzekładamy swoje mecze) przyszło nam się zmierzyć z drużyną Stadionu Ślaskiego 2, który taki był tylko z nazwy, a więc zagraliśmy po prostu z drużyna Stadionu Śląskiego Chorzów. Pod względem szkoleniowym i rozwojowym jest to super sprawa, że nasi zawodnicy w końcu mogą mierzyć się z najlepszymi zawodnikami w regionie. Warunki dla obu drużyn były trudne bo boisko było cały czas mokre (padało przed jak i w trakcie meczu), jednak dobre wyszkolenie techniczne nie było problem dla zawodników aby opanować piłkę gorzej było z przyczepnością gdzie niejednokrotnie zawodnicy obu drużyn zaliczali upadki. Co do samego meczu 10 bramek (niestety aż 8 dla naszych przeciwników), jednak sam mecz dla kibiców mógł na pewno się podać bo być może wynik jest jednostronny jednak do pewnego momentu mecz był bardzo wyrównany pod każdym względem. Początek meczu to utrzymanie się przy piłce zawodników z Chorzowa i kilka groźnych strzałów z dystansu i 1 z nich kończy się bramką pod sama poprzeczką z dalekiej odległości i przegrywamy 0:1. Po kilku minutach mecz się wyrównał i nasi zawodnicy zaczęli stwarzać sytuacje i po stałym fragmencie gry z prawego boku po rzucie rożnym Badi po świetnym uderzeniu piłki głową strzela bramkę wyrównującą i mamy remis. Przez następny czas mecz się wyrównał i oglądaliśmy walkę w środku pola jednak groźniejsze sytuacje stwarzali zawodnicy z Chorzowa, jednak nasi obrońcy i Bramkarz (w zastępstwie za kontuzjowanego Wojtka wspierał nas dziś zawodnik z rocznika 2011 Maks Mazur) spisywali się doskonale. Jednak po spóźnionej interwencji Szymka Michalskiego i dość mocnym faulu lecz niezłośliwym sędzia przyznaję karę minutową dla naszego zawodnika i zawodnicy Stadionu potrafili wykorzystać i przed zejściem do szatni tracimy bramkę na 1:2. Po przerwie wychodzimy zdeterminowani i po naszej początkowej dominacji efektem jest bramka kontaktowa na początku 2 połowy stwarzamy jeszcze kilka sytuacji jednak nie potrafimy zakończyć akcji strzałem bo świetnie zawodnicy gospodarzy asekurują się nie dopuszczając do zagrożenia w swoim polu karnym. Po złym wprowadzeniu piłki do gry z linii bocznej boiska nasi zawodnicy wyprowadzają kontrę i wychodzą na prowadzenie 2:3. Później przez kilka następnych minut gra się wyrównała bardzo dużo walki w środku pola jednak my wciąż nie potrafimy oddać strzału na bramkę, co w końcu udaje się wykonać naszym rywalom i kończą bramką na 2:4. W tej sytuacji coś pękło w naszej drużynie (nie tylko zmęczenie, ale przede wszystkim nie wierzyliśmy że można podjąć jeszcze walkę) i kolejne bramki naszych przeciwników były tylko kwestią czasu gdzie co kilka minut z łatwością dochodzili do sytuacji strzeleckich aplikując nam jeszcze 4 gole i ustanowili wynik meczu na 2:8. Być może z przebiegu meczu nie zasłużyliśmy na tak dotkliwą porażkę, gdzie w pewnych momentach dotrzymywaliśmy kroku bardzo mocnej drużynie jednak drużyna naszych rywali zasłużyła na zwycięstwo i pewnie zainkasowała 3 punkty. Taki zimny prysznic nie mógł nastąpić lepiej niż w 1 kolejce zarówno pod względem pogody jak i umiejętności techniczno-taktycznych który pokazali nam dziś zawodnicy Stadionu Śląskiego.