W sobotę 18.09 dokładnie w samo południe rozpoczęliśmy derbowy pojedynek z drużyną Górnika 09 Mysłowice. Od samego początku widać było przewagę naszej drużyny w posiadaniu piłki co przekładało się na ilości stwarzanych sytuacji. Kilka z nich było na prawdę świetnych jednak nie potrafiliśmy znaleźć drogi do bramki, a dokładnie piłka która mijała słupki z lewej i prawej strony słupka. Goście nastawieni na kontry próbowali swoich szans jednak linia obrony spisywała się wyśmienicie nie dopuszczając do oddania strzałów nawet z dalekiej odległości. Najgroźniejszą sytuację stworzyli sobie goście kiedy podczas otwarcia i budowania gry zdarzyły nam się problemy przy przyjęciu piłki która odskakiwała lub była zagrana niedokładnie do partnera. Jednak w 13 minucie rzut wolny dla naszej drużyny i piłkę z bardzo dalekiej odległości w okolicach środka boiska do piłki stojącej podchodzi ,,Loki" (który w tym dniu pełnił funkcję kapitana zespołu) i kapitalnym uderzeniem umieszcza piłkę w bramce przeciwników. Kolejne minuty to coraz większa przewaga gospodarzy jednak nie udaje nam się podwyższyć wyniku, aż do końcówki pierwszej połowy kiedy to w ciągu minuty 27 i 28 strzelamy dwie bramki i na przerwę zasłużenie schodzimy prowadząc 3:0. Początek drugiej połowy to utrzymanie się przy piłce zawodników kosztowskiej Unii jednak nie stwarzamy zbytnio sytuacji strzeleckich. Nasi środkowi obrońcy również zaczęli grać bardzo ofensywnie zapominając czasami o bronieniu i po jednej ze strat na połowie przeciwnika zawodnicy Górnika tworząc szybką kontrę wywalczają rzut rożny i po dośrodkowaniu piłka wypada z rąk interweniującego bramkarza i niekryty zawodnik gości strzela z najbliższej odległości do pustej bramki w 43 minucie meczu. Jednak nie zmieniło to obrazu gry i to gospodarze utrzymywali się przy piłce stwarzając kolejne sytuację i w indywidualnej akcji w 51 minucie Adama Ślęzaka który w pojedynku sam na trzech lub nawet czterech przeciwników wygrywa kilka przebitek i umieszcza piłkę w bramce. Po tej sytuacji kolejne gole były już kwestia czasu i do zakończenia meczu udaje nam się jeszcze strzelić 4 ( i to wszystkie urodziwe) bramki bo gdy gra się już na luzie wtedy wychodzi wszystko...Następne spotkanie z kolejną drużyną z Chorzowa - Wyzwolenie zmierzymy się na wyjeździe w sobotę 25 września o godzinie 9:00. Drużyną z którą nigdy wcześniej nie zmierzyliśmy się w dotychczasowych rozgrywkach jednak to zmieni się już za kilka dni...